Macocha Codi Vore przyłapała mnie na graniu w gry na telefonie podczas kolacji z okazji Święta Dziękczynienia. W obliczu kary uwiodłem ją obietnicą wolności telefonu. Wynikające z tego spotkanie sprawiło, że oboje byliśmy zadowoleni, z intensywnym sikaniem Codi jako kuszącym bonusem.