Mam słabość do nektaru mojej przyrodniej siostry.Niezależnie od tego, czy jest to jej rozbrykana miodnica, czy jej ciasne tyłeczko, rozkoszuję się każdym smakiem.Dreszcz zakazanego owocu tylko podsyca moje pożądanie, a ja nie mogę nacieszyć się jej słodkim ambrozją.